Skip to main content

dr hab. prof. UAM Jacek Pyżalski

ekspert EduAkcji

Naukowcy zaczęli zajmować się tym problemem w latach siedemdziesiątych dwudziestego wieku, kiedy w Norwegii odnotowano wiele samobójstw nastolatków (przede wszystkim chłopców), z podejrzeniem, że mogą być efektem prześladowania przez rówieśników. Problemem tym od strony badawczej, ale i praktycznej zajął się (nieżyjący już od dwóch lat) Dan Olweus. Jego najważniejszym osiągnięciem jest jasne zdefiniowanie i określenie, kiedy przemoc rówieśnicza jest najbardziej szkodliwa dla ofiary.

Przemoc rówieśnicza, czy agresja rówieśnicza w szkole to zjawiska, które z jednej strony potępiamy, z drugiej zaś często myślimy o nich jako o czymś, co jest w sposób nieodłączny wpisane w funkcjonowanie placówek edukacyjnych.

Chodzi tu oczywiście o wszystkie sytuacje, gdy młody człowiek lub grupa młodych ludzi w jakiś sposób krzywdzi inną osobę. Każdy z nas pamięta z dzieciństwa sytuacje, gdy jedni młodzi ludzie niewłaściwie traktowali innych – przezywając, wyśmiewając, czy nawet używając przemocy fizycznej. Zwykle byliśmy świadkami takich sytuacji, ale niektórzy z nas stosowali taką przemoc bądź jej doświadczali. Wiemy też z doświadczenia, ale i praktyki nauczycielskiej, iż nie każde działanie o charakterze przemocy rówieśniczej przynosi tak samo poważne skutki negatywne. Z drugiej jednak strony zdarzają się sytuacje, gdy konsekwencje przemocy rówieśniczej są bardzo poważne, np. uczeń jej doświadczający dokonuje próby samobójczej albo rezygnuje z nauki w określonej szkole. W tym kontekście kluczowa staje się umiejętność rozpoznania sytuacji, kiedy przemoc rówieśnicza jest najdotkliwsza i przynosi poważne skutki zarówno osobom jej doświadczającym, jak i pozostałym uczniom uczęszczającym do klasy, gdzie taka przemoc się pojawia.

Naukowcy zaczęli zajmować się tym problemem w latach siedemdziesiątych dwudziestego wieku, kiedy w Norwegii odnotowano wiele samobójstw nastolatków (przede wszystkim chłopców), z podejrzeniem, że mogą być efektem prześladowania przez rówieśników. Problemem tym od strony badawczej, ale i praktycznej zajął się (nieżyjący już od dwóch lat) Dan Olweus. Badacz ten stał się później jedną z najpoważniej zajmujących się tą tematyką osób, wiodącym naukowcem z bardzo znaczącym dorobkiem publikacyjnym oraz twórcą i ekspertem od rozwiązań skutecznie zapobiegających przemocy szkolnej.

Jego najważniejszym osiągnięciem jest jasne zdefiniowanie i określenie, kiedy przemoc rówieśnicza jest najbardziej szkodliwa dla ofiary. Dzieje się tak wtedy, gdy młody człowiek doznaje przemocy o charakterze dręczenia, czyli doświadcza przemocy charakteryzującej się powtarzalnością (regularnością), nierównowagą sił oraz intencjonalnością. Taka przemoc rówieśnicza przybiera postać bullyingu (dręczenia).

Jak rozumieć te cechy? Powtarzalność przejawia się tym, że osoby dokonujące agresji wielokrotnie atakują tę samą osobę. Nie jest zatem dręczeniem sytuacja incydentalna, gdy na przykład uczniowie jednorazowo weszli w spór (nawet jeśli sytuacja ta zawiera elementy agresji). Jednakże nawet niewielkie, ale często powtarzane, akty agresji wywołują negatywny skutek (następuje ich kumulacja).

Druga właściwość to nierównowaga sił. Okazuje się, że szkodliwość przemocy rośnie wraz z dysproporcją siły pomiędzy sprawcą (sprawcami) a osobą doświadczającą przemocy. Przewaga agresorów może wynikać z siły fizycznej, ale częściej z ich przewagi liczebnej lub innego rodzaju przewagi (np. lepszych zdolności komunikacyjnych).

Równie istotna jest także intencjonalność, przejawiająca się tym, że stosujący przemoc młodzi ludzie chcą celowo skrzywdzić inną osobę. I często odczuwają przy tym satysfakcję. Warto tu jednak wspomnieć, że zwykle na początku procesu w grupie jest ona nieobecna. Agresorzy wskazują raczej inne – niż chęć skrzywdzenia – powody, np. wzbudzenie zainteresowania rówieśników.

Bullying można także rozróżniać ze względu na charakter działań podejmowanych przez sprawcę lub sprawców. I tak uwzględnia się:

  1. Bullying fizyczny polegający na biciu lub niszczeniu własności,
  2. Bullying słowny (werbalny) polegający na przezywaniu, obrażaniu, a także w bardziej subtelny sposób, jak np. ironia, złośliwość,
  3. Bullying elektroniczny (cyberprzemoc), kiedy agresja jest stosowana za pomocą narzędzi internetowych,
  4. Bullying relacyjny polegający na wykluczeniu kogoś z grupy, niezapraszaniu go do wspólnych aktywności.

Z praktycznego punktu widzenia warto zaznaczyć, że nim dojdzie w klasie do dręczenia (bullyingu), to wcześniej pojawiają się mniej poważne przejawy przemocy, które są często ignorowane. Co więcej, najczęściej na początku pojawia się bullying relacyjny (czyli właściwie polegający na braku aktywności).

Do najistotniejszych, wykazanych w wielu prowadzonych od prawie pół wieku badaniach, konsekwencji bullyingu po stronie ofiar, zalicza się: depresję, lęk społeczny, obniżone poczucie własnej wartości, zaburzenia psychosomatyczne, a w poważniejszych przypadkach nawet tak poważne problemy, jak myśli czy próby samobójcze. Bullying przynosi wiele poważnych konsekwencji, które oddziałują bardzo długo – badania wskazują, iż negatywne konsekwencje w obszarze zdrowia psychicznego w wyniku doświadczania bullyingu występują nawet u ludzi dorosłych, wiele lat po ukończeniu szkoły. Musimy jednak wiedzieć, że sprawcy i świadkowie też ponoszą konsekwencje przemocy – stan ich zdrowia psychicznego także ulega pogorszeniu, choć w inny sposób niż u tych, którzy przemocy rówieśniczej doświadczają.

Warto zatem o tym zjawisku wiedzieć jak najwięcej, a przede wszystkim wiedzieć jak mu zapobiegać.

Artykuł ukazał się w Głosie Nauczycielskim NR 41 / 12 PAŹDZIERNIKA 2022

Oceń, jak ciekawy był artykuł

4.4 / 5. Liczba ocen: 31

Ten artykuł nie ma jeszcze ocen!

Podziel się ze znajomymi