Skip to main content

Mirela Batog

psycholożka, certyfikowana psychoterapeutka poznawczo-behawioralna, interwentka kryzysowa, ekspertka EduAkcji

Przemoc seksualna wobec dzieci to bardzo poważny i wciąż niedoszacowany problem społeczny. Mimo rosnącej świadomości na temat przemocy wobec dzieci, wciąż zbyt mało wiemy i reagujemy na tę formę krzywdzenia najmłodszych. Celem tego artykułu jest zwrócenie uwagi na trudności, z jakimi mogą mierzyć się nauczyciele w procesie rozpoznawania i reagowania na sygnały przemocy seksualnej, a także wskazanie, jak wspierać dzieci i samych siebie w tym trudnym procesie ujawniania i reagowania na przemoc seksualną wobec dzieci.

Nasze umysły każdego dnia przetwarzają olbrzymią ilość informacji. Aby było łatwiej dokonywać selekcji i nadawać znaczenie tym informacjom oraz odpowiednio na nie reagować, posługujemy się różnymi schematami i skrótami w myśleniu. Część z tych schematów może stanowić pułapki poznawcze, które sprawią, że w niejasnych, trudnych emocjonalnie sytuacjach, możemy zareagować zgodnie z istniejącym schematem. Ta reakcja ma nas uchronić przed nieprzyjemnym napięciem i koniecznością zmiany istniejących przekonań, a także podjęcia działania, które jest dla nas nieznane i obce.

Jak wyobrażamy sobie przemoc?

Najczęstsze wyobrażenie o tym, jak wygląda przemoc wobec dzieci jest takie: obcy mężczyzna krzywdzi dziecko poza jego domem, dziecko jest smutne i „widać po nim”, że coś się stało. Tymczasem przemoc seksualna wobec dzieci to każdy akt skutkujący kontaktem w sferze seksualnej z udziałem dziecka podjęty przez dorosłego, nastolatka lub starsze dziecko. W tym kontekście nie ma znaczenia „zgoda” dziecka na tę aktywność – w polskim prawie karane są wszelkie aktywności seksualne z osobami poniżej 15 roku życia. Co istotne, ta aktywność może nie zawierać kontaktu fizycznego, sprawcą może być osoba znana dziecku, może również nie używać siły lub gróźb, wobec czego „nie będzie widać”. A jeśli czegoś nie widać, nasz mózg może posłużyć się skrótem myślowym i spróbować załagodzić dysonans. Pojawiają się wtedy różnego rodzaju oceny:

  • to nic takiego/nic się nie stało/”bez przesady”
  • dzisiaj dzieci szybciej dojrzewają
  • to taki dobry człowiek/grzeczne dziecko
  • to dziecko od zawsze sprawia problemy, pewnie zmyśla
  • dzieci kłamią/chcą zwrócić na siebie uwagę
  • same prowokują, muszą nauczyć się ponosić konsekwencje
  • gdyby coś naprawdę się działo, to już by ktoś zareagował

To może prowadzić do pomijania przemocy seksualnej, zwiększania odległych negatywnych jej konsekwencji oraz wzmacniania szkodliwych stereotypów w tym obszarze.

Dowiedz się, jak zrozumieć proces dojrzewania psychoseksualnego i jego wpływ na codzienne funkcjonowanie uczniów

Weź udział w wyjątkowym szkoleniu online: Nauczyciel wobec dojrzewania psychoseksualnego dzieci i młodzieży.

Przemoc ma wiele twarzy

Aby sprawnie i skutecznie reagować na dane zjawisko, musimy dokładnie wiedzieć, czym ono jest. Im więcej mamy danych z różnych źródeł, tym łatwiej będzie nam modyfikować nasze schematy poznawcze.

Przemoc z kontaktem fizycznym

  • doprowadzanie do stosunku seksualnego
  • dotykanie, całowanie miejsc intymnych dziecka
  • zabiegi pielęgnacyjne/medyczne nieadekwatne do wieku, stanu zdrowia
  • nieszanowanie granic fizycznych, intymności dziecka
  • zaangażowanie dzieci w pracę seksualną lub pornografię

Bez kontaktu fizycznego

  • prezentowanie dzieciom treści pornograficznych (filmów, zdjęć)
  • obnażanie się, zmuszanie dzieci do oglądania zachowań seksualnych (stosunku, masturbacji)
  • żarty o charakterze seksualnym nieadekwatne do etapu rozwoju
  • zawstydzanie, obrażanie dziecka za jego seksualność, wygląd ciała, dojrzewanie
  • utrwalanie wizerunku dziecka w sytuacjach intymnych, nago, podglądanie
  • opowiadanie dzieciom fantazji erotycznych z ich udziałem

(K. Baranowicz, 1998, ONZ)

Kiedy objawów nie widać

Przemoc seksualna może więc występować w różnych formach, a jej objawy mogą być silnie zróżnicowane i niespecyficzne. W przypadku osób poniżej 15 roku życia jedynie ciąża i zakażenie chorobami przenoszonymi drogą płciową są specyficznymi wskaźnikami przemocy seksualnej. Inne objawy mogą być niemal niewidoczne lub występować w zmianach emocjonalnych i behawioralnych, które łatwo przypisać innej przyczynie. Brak znajomości zróżnicowania form przemocy może powodować dysonans poznawczy, który najszybciej zredukujemy stwierdzeniem „dla mnie to nie przemoc”. A jeśli pojawi się taka ocena, to nie zareagujemy na symptomy przemocy, pozostawiając w rękach sprawców dziecko przekonane o własnej odpowiedzialności za doznaną krzywdę.

Przykład: 13-letnia dziewczynka w okresie dojrzewania wysyła swoje zdjęcia w bieliźnie obcemu mężczyźnie poznanemu w internecie, który prosi ją o „takie seksowne, tylko dla mnie zdjęcia”. Osoba dorosła nie mająca wiedzy o mechanizmach przemocy seksualnej i nieświadoma niebezpieczeństwa związanego z cyberprzestępczością seksualną może powiedzieć „dla mnie to nie przemoc, skoro sama wysyła takie zdjęcia”. Może to poskutkować zlekceważeniem poważnych konsekwencji grożących nastolatce, narażeniem jej na dalszą przemoc i wzmocnieniem przekonań o tym, że nikt jej nie pomoże, bo „sama jest sobie winna, mogła pomyśleć”.

Mity o sprawcach przemocy seksualnej

Innym, istotnym stereotypem jest przekonanie, że sprawcą przemocy seksualnej wobec dziecka jest obcy mężczyzna. Tymczasem liczne dane pokazują, że choć w większości sprawcami są mężczyźni, to szacuje się, że ok 14% sprawców stanowią kobiety (Jeglic, Calkins, 2018). Liczba kobiet-sprawczyń jest trudna do dokładnego oszacowania, gdyż funkcjonujące stereotypy utrudniają zarówno zgłoszenie, jak i uznanie tego czynu. Dane wskazują również, że sprawcy, którzy są obcy dla dziecka stanowią ok 12% ogółu (Wojciechowska, 2021) – a to oznacza, że większość sprawców jest znana dziecku, jego rodzinie i środowisku. To z kolei może wpływać na kolejny błąd poznawczy – faworyzowanie osób z własnej grupy, przecenianie dobrych cech i zachowań danej osoby z jednoczesnym zaprzeczeniem możliwości, że ta osoba mogła zrobić coś naruszającego normy. To zniekształcenie poznawcze generuje opinie, takie jak: „znam tego człowieka, to niemożliwe, by coś takiego zrobił”, „to przecież szanowany człowiek, zawsze pomocny”.

Błędy poznawcze i ich wpływ na postrzeganie dziecka-ofiary

Bardzo częstym błędem poznawczym jest zjawisko zwane „błędem potwierdzenia”, które polega na tym, że przyjmujemy informacje zgodne z naszymi przekonaniami, a ignorujemy lub nie przetwarzamy informacji, które nie pasują do naszych założeń. Jeśli mamy dziecko, które sprawia problemy wychowawcze, jest impulsywne, zostało kiedyś przyłapane na kłamstwie i zewsząd słyszymy, że „sprawia kłopoty”, a teraz zgłasza przemoc seksualną ze strony szanowanego w mieście trenera sportowego, to możemy tłumaczyć sobie, że to dziecko „znów kłamie, chce ściągnąć na siebie uwagę, może chce się zemścić na trenerze”.

Rola szkoły i nauczycieli w ujawnianiu przemocy

Kolejnym czynnikiem wpływającym negatywnie na naszą gotowość do rozpoznawania i reagowania na przemoc seksualną wobec dzieci jest przekonanie, że „jeśli to zgłoszę, to będę mieć kłopoty”. Czasem chcemy pozostawić temat bardziej kompetentnym specjalistom, czasem pojawia się przekonanie, że „gdyby to było coś naprawdę poważnego, to już ktoś inny by zareagował”. Dane z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie pokazują, że wśród analizowanych spraw o wysokim prawdopodobieństwie zaistnienia przemocy seksualnej wobec dzieci, aż 41% to były przypadki przemocy ujawnione właśnie przez pracowników szkół i instytucji. Często wynika to z faktu, że dzieciom najłatwiej jest opowiedzieć o swoich przeżyciach w sytuacji fizycznej separacji od środowiska przemocy, gdy nauczyciel jawi się jako bezpieczny dorosły, któremu można zaufać. Pracownicy oświaty, którzy mają częsty kontakt z dzieckiem mogą być również bardziej wyczuleni na zmiany w zachowaniu, rozpoznać symptomy krzywdzenia i podjąć adekwatne działania.

„Lex Kamilek” i standardy ochrony małoletnich

Zaufanie, którym dziecko obdarzy dorosłego, może być nie lada wyzwaniem – na ujawnione informacje o możliwości stosowania przemocy należy bezwzględnie zareagować. Wynika to zarówno z przepisów obowiązujących ustaw, jak i z faktu, że dziecko nie poradzi sobie samodzielnie ani z powstrzymaniem przemocy, ani z jej skutkami. W zależności od tego, kto jest sprawcą przemocy (osoba dorosła, rówieśnik, starsze dziecko) oraz jaka jest forma przemocy (kontakt fizyczny, cyberprzemoc) mogą mieć tutaj zastosowanie przepisy z Kodeksu karnego, ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie czy przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczości na tle seksualnym i ochronie małoletnich. I właśnie ta ostatnia ustawa, znana jako „Lex Kamilek” zobowiązuje szkoły (oraz inne placówki) do tworzenia wytycznych i sposobów postępowania w przypadku ujawnienia przemocy wobec dziecka, znane jako standardy ochrony małoletnich. Skuteczne reagowanie na każdy rodzaj przemocy wobec dzieci jest trudne i wymaga od zaufanego dorosłego wystąpienia niejako w imieniu dziecka przeciw jego krzywdzicielom. Przemoc seksualna jest naznaczona silnym tabu i stereotypami, które utrudniają jej zauważenie i skuteczne reagowanie. Brak widocznych, jednoznacznych śladów przemocy seksualnej, ograniczone zasoby i dostęp do specjalistów, opieszałość w stosowaniu procedur, obawa przed oskarżeniem o pomówienia, w końcu wyroki sądowe niezaspokajające poczucia sprawiedliwości – to tylko niektóre z czynników, mogące sprawić, że w sytuacji niepewności nawet doświadczony pedagog może ulec złudzeniu, iż „to nie jest może aż takie poważne, może to nie przemoc…”.

Rozproszona odpowiedzialność – mechanizm bierności

Mówiąc o reagowaniu na przemoc, nie można nie wspomnieć o zjawisku rozproszonej odpowiedzialności. Liczne eksperymenty wskazują, że im większa liczba osób, które są świadkami zdarzenia, tym mniejsza szansa na reakcję. Wynika to po części ze wspomnianego wcześniej przekonania „gdyby to było coś poważnego, to ktoś inny by już coś zrobił” oraz z faktu, że w sytuacjach, w których nie wiemy, jak się zachować, obserwujemy innych i robimy to, co oni. W tym przypadku personel zaniepokojony nagłą zmianą zachowania dziecka może obserwować reakcje innych, np. bardziej doświadczonych pracowników. Brak podjęcia działań przez te osoby będzie usprawiedliwiał brak reakcji ze strony zatroskanego świadka.

Jak przełamywać uprzedzenia i stereotypy?

Nikt nie jest odporny na tworzenie stereotypów i uprzedzeń, a wiele z nich rozwija się z czasem i opiera na naszych wcześniejszych doświadczeniach oraz przekazie medialnym i społecznym. Większość naszych uprzedzeń nie działa na poziomie świadomym – są szybkim procesem wartościowania rzeczywistości – co sprawia, że trudno je zmienić, jeśli nie mamy świadomości tego procesu. Istnieją jednak rozwiązania, które mogą pomóc zmieniać uprzedzenia i stereotypy związane z reagowaniem na przemoc seksualną:

  • Szkolenia – pozwalają poznawać aktualne przepisy, nowe zjawiska (jak choćby cyberprzemoc seksualną), własne przekonania oraz aktywnie rozwijać umiejętności rozpoznawania i reagowania na przemoc seksualną.
  • Uważność i nieosądzająca postawa – rozwijanie tych umiejętności pozwala przyjmować perspektywę osoby doświadczającej przemocy, stworzyć atmosferę sprzyjającą ujawnieniu trudnych zdarzeń, zauważyć niepokojące symptomy krzywdzenia dzieci.
  • Samoświadomość – warto przyglądać się naszym odczuciom i pierwszym reakcjom, jaki pojawiają się w sytuacji podejrzenia krzywdzenia dziecka. Uważna obserwacja, zadawanie sobie pytań, kwestionowanie uprzednio przyjętych założeń mogą pomóc zareagować właściwie.
  • Mentoring i wsparcie – wielu specjalistów boi się, że może zareagować nieprawidłowo, nieadekwatnie do sytuacji i np. narazić się na zemstę ze strony osoby wskazanej jako sprawca przemocy. Dostęp do życzliwych i kompetentnych specjalistów, którzy znają specyfikę pracy nauczyciela, będzie nieocenionym wsparciem w sytuacjach trudnych.
  • Znajomość własnych wartości i celów – choć może brzmieć to jak truizm, to zawsze, gdy wiemy, jaki jest cel naszych działań, gdy znamy odpowiedź na pytanie „po co?”, może być nam łatwiej tolerować dyskomfort związany z nieznanym wcześniej działaniem.

Reagowanie jest trudne, ale konieczne

Dostrzeganie przemocy seksualnej i reagowanie na nią jest zawsze procesem obciążającym emocjonalnie zarówno dla dziecka, jak i zaufanego dorosłego, który udziela wsparcia. Pamiętajmy, że nasz strach, niewiedza, brak znajomości procedur, uleganie „dobrym” i „złym” wrażeniom, to narzędzia w rękach sprawcy. Szkolenia, wypracowane procedury, znajomość przepisów, świadomość własnych uprzedzeń oraz wsparcie życzliwych specjalistów pomoże skutecznie nieść pomoc tym, którzy tego najbardziej potrzebują.

Bibliografia:

K. Baranowicz, Seksualne krzywdzenie dziecka, Edukacja nr 2, 1998

E.L. Jeglic & C. Calkins, Protecting Your Child from Sexual Abuse: What You Need to Know to Keep Your Kids Safe, 2018

M. Wojciechowska, Fałszywe oskarżenia o wykorzystanie seksualne jako jedna z form krzywdzenia dziecka, Dziecko krzywdzone. Teoria, badania, praktyka Vol. 20 nr 4, 2021

https://www.unic.un.org.pl/oionz/przemoc-wobec-kobiet-i-dziewczat/3389 dostęp z dnia 8.08.2025

Oceń, jak ciekawy był artykuł

0 / 5. Liczba ocen: 0

Ten artykuł nie ma jeszcze ocen!

Podziel się ze znajomymi