Skip to main content

…i choć to przeczy intuicji, statystycznie nie ma związku pomiędzy problemami trudnej młodzieży a prawdopodobieństwem, że te problemy pojawiają się w przyszłości, w życiu dorosłym tych ludzi. 

fot.: Jack Sharp, źródło: www.unsplash.com

„Kurator, wychowawca z domu dziecka, dokumenty z poradni pedagogiczno-psychologicznej, stan kartoteki karnej, zdiagnozowane uzależnienia, testy na obecność narkotyków”…

W tym tekście, podobnie jak w rozmowie, na podstawie której powstał tekst, powinno paść wiele takich określeń. Bo mowa w nim o młodzieży trudnej. „Skreślonej” – jak opisuje to jeden z rozmówców.

Ale zacznijmy od początku. Rozmowa pomiędzy neurodydaktykiem, prof. Markiem Kaczmarzykiem i pedagogiem szkolnym, byłym oficerem Biura Spraw Wewnętrznych Policji, obecnie pedagogiem w szkole podstawowej Tristan w Tczewie – Leszkiem Chołką, odbyła się online 20 kwietnia przy licznym audytorium w mediach społecznościowych. Spotkanie zostało zorganizowane przez EduAkcję i jest pokłosiem publikacji „Siła różnorodności”, która sama w sobie stanowi swoisty ekwiwalent VII Ogólnopolskiego Sympozjum Naukowego Neurodydaktyki.

Trudności w wychowaniu. Raczej epizod z życia niż problem na całe życie

Rozmowa była wydarzeniem – także dla nas, pracowników i ekspertów EduAkcji – niecodziennym. Wiemy, jak ważny i trudny jest wiek nastoletni. Staramy się z tą wiedzą, pisząc kolokwialnie, przebijać gdzie tylko możemy: proponujemy szkolenie o zachowaniach ryzykownych młodzieży, autorstwa terapeuty uzależnień Roberta Rejniaka, z prof. Markiem Kaczmarzykiem poza szkoleniem stworzyliśmy także podcasty, gdzie głównym tematem jest nastolatek, ale spotkanie z człowiekiem, który pracuje niemal wyłącznie z „trudną młodzieżą” to dla nas rzadkość.

Podobnym zaskoczeniem był przedstawiona podczas spotkania przez prof. Marka Kaczmarzyka kwestia  z książki Sarah-Jayne Blakemore Wynaleźć siebie. Sekretne życie mózgu nastolatka dotycząca trudnych nastolatków. Otóż, co przeczy intuicji, statystycznie nie ma związku pomiędzy skrajnymi problemami młodzieży a prawdopodobieństwem, że te problemy pojawiają się w przyszłości, w jej życiu dorosłym.

Chcesz zgłębić temat? Obejrzyj rozmowę

Trudna młodzież ma trudnych rodziców

Do tej ogólnej obserwacji o prawidłowościach statystycznych Leszek Chołka dołożył swoją puentę. Jak twierdzi – w swojej szkole, kształcącej młodzież w klasach siódmej i ósmej, a także branżowej szkole I stopnia, nie pracuje z „trudną młodzieżą”, ale raczej z „młodzieżą trudnych rodziców”.

Te dwa spostrzeżenia, neurodydaktyka i pedagoga, jak klamra otwierają i kończą rozmowę, która dotyczy specyfiki pracy w tym trudnym środowisku. Z perspektywy codziennego świata, ułożonych dzieci, zwyczajnych szkół, to malownicza, ale i bolesna opowieść.

Szkoła branżowa uczy nie tylko zawodu

Leszek Chołka mówi o momencie wejścia tychże dzieci do szkoły: problemach z narkotykami, konsekwencjach wczesnej inicjacji seksualnej, nierzadko problemach z kradzieżami, prostytucją i tym, jak młodzież, traktowana w podstawowych sprawach poważnie – zaczyna nabierać szacunku do siebie i wracać do społeczeństwa. Przez pracę (bo w szkole można uzyskać kilka zawodów), odpowiedzialność za siebie i jasne reguły.

Mowa też o zespole nauczycielskim, który zwłaszcza w szkole dla trudnej młodzieży, musi działać jak system, w którym każdy z nauczycieli odpowiada za jasne zasady i współpracuje z innymi, by tych zasad pilnować. Przekłada się to na jakość pracy nauczycieli i większą ich satysfakcję.

Jak bumerang w rozmowie wraca też temat rodziców, którzy nierzadko stają się równoległym do młodzieży podmiotem pracy, po to, by ich dzieci miały szansę wyjść z zaklętego kręgu domowej przemocy, oczekiwań i traum.

Najważniejsze w pracy z trudną młodzieżą…

Co w całej rozmowie zaskakuje najbardziej, że – przebijające się czasem ze słów byłego oficera policji – trudne sprawy, właśnie wymienione na początku kartoteki karne, agresja wobec siebie i innych, uzależnienia, po rozpoczęciu właściwej pracy pedagogicznej nie stanowią bariery w rozpoczęciu nowego życia i udanego wejścia w życie zawodowe. O ile tylko określi się – jak w tej szkole – co w systemie szkolnym jest najważniejsze i co tak podkreśla prof. Marek Kaczmarzyk.

Czy ważniejsze są dzwonki pomiędzy przerwami czy kontakt podczas lekcji? Czy ważniejszy jest czas rozpoczęcia lekcji czy rozmowa w jej trakcie? Czy ważniejszy jest pozór chodzenia do szkoły czy trzymanie się wymaganych zasad.

Posłuchajcie sami i przekonajcie się, że trudna młodzież to nie jest młodzież „skreślona”.

Tekst jest relacją ze spotkania online prof. Marka Kaczmarzyka i pedagoga szkolnego Leszka Chołki w ramach VII Ogólnopolskiego Sympozjum Naukowego Neurodydaktyki i wokół ebooka „Siła różnorodności” – do którego pobrania serdecznie Was zachęcamy. Opr: Wojciech Albiński.
Masz uwagi, komentarze? Super. Zostaw je na dole strony.

Albo napisz maila: w.albinski@edu-akcja.pl

Oceń, jak ciekawy był artykuł

4.4 / 5. Liczba ocen: 21

Ten artykuł nie ma jeszcze ocen!

Podziel się ze znajomymi